Prawdopodobny trop, bo skoro MOSSAD współpracował z CIA w zbrodni 9-11, to dlaczegóżby nie w zabójstwie JFK?
Jak widać, żydzi mieli nie jeden interes w tym, aby się pozbyć samodzielnego prezydenta.
Kennedy, który miał być kolejną marionetką w Białym Domu, faktycznie wypełniał obowiązki prezydenta, a więc straciwszy nad nim kontrolę, miedzynarodowy syndykat zbrodni dokonał spektakularnego mordu na oczach całego świata, ku przestrodze wszystkich polityków. Trudno o bardziej obrzydliwy mord polityczny.
Gwoli ścisłości, JF Kennedy został zamordowany w listopadzie, nie w grudniu.
Spotkałem się info, że tak właściwie JFK został zastrzelony przez.... kierowcę. I że ten moment jest widoczny na filmie z Dallas.
Pośrednim dowodem jest też sposób ułożenia rąk JFK - jakby się próbował w tym momencie zasłonić, co przy strzale z większej odległości (czyli raczej z jakiegokolwiek karabinu) jest nienaturalne.
Aż nie wiem co myśleć.
Niech mu ziemia lekką będzie.
A trop do Izraela jako zleceniodawcy jak dla mnie odkrywczy. I wyjaśniający zachowanie Trumpa w sprawie JFK.
Jasiek, nie wierz wszystkiemu, co zobaczysz w sieci. Akurat ta jest najgłupsza teoria spiskowa, zapewne wymyślona po to, aby ośmieszyć tych, którzy nie wierzą w oficjalną wersję. Snajperów było co najmniej kilku i strzelali z różnych stron.
W sposób definitywny obawiam się, że niczego tu nie ustalimy poza tym, że strzelców było co najmniej dwóch i że jak napisał RAM tropy wiodą także do Izraela.
Musiałbym odnaleźć film, na którym widać to wszystko dokładniej.
Może rzeczywiście ktoś w tym celu majstrował przy nagraniu. Nie wiem.
Wiem tyle, że taka wersja istnieje i na moje wyczucie wcale bym jej nie wykluczał.
Ważne dlaczego? Czyli, kto najwięcej na zabójstwie zyskał...
...kto zlecił, bo kto był wykonawcą to sprawa drugorzędna. "Wałkowanie" tematyczne egzekutora jest jak przysłowiowe kręcenie się g...a w przeręblu.
Prawdziwa przyczyna to FED. Oto co powiedział JFK:
Wkrótce potem (dwa tygodnie) już nie żył.
Oto fragment trafnego komentarza w magazynie Forbes red. Pawła Zielewskiego z 16 listopada 2016 - "Jak Kennedy pobił się z Fed o srebrnego dolara":
"Dekret prezydencki 11110, który odbierał Rezerwie Federalnej prawo do pożyczania rządowi na procent „własnych” pieniędzy, był z punktu widzenia Fed wyjątkowo niebezpieczny. Nie tylko oznaczał koniec Rezerwy Federalnej, ale i krach części banków inwestycyjnych. To jedyne rozporządzenie, które nie zostało wykonane. Po śmierci prezydenta wręcz zignorowano jego istnienie. Certyfikaty płatnicze oparte na srebrze wycofano z obiegu, 10- i 20-dolarowe banknoty w ogóle nie ujrzały światła dziennego. Mało tego, rząd wyprzedał również rezerwy srebra, pozbawiając emitenta waluty punktu odniesienia. Próba przywrócenia zdrowej równowagi spełzła na niczym.
Badająca okoliczności zabójstwa prezydenta Komisja Warrena przez 11 miesięcy przesłuchała 552 świadków i przebadała ponad 3 tys. dowodów rzeczowych. W liczącym 889 stron końcowym raporcie uznała, że Oswald i Ruby działali sami, co z miejsca obudziło spekulacje na temat prawdziwych mocodawców zlecenia na zabicie Kennedy’ego – w tym rozważania o udziale w zamachu lobby finansowego. Ba, zwolennicy spisku bankierskiego przypomnieli sobie, że w historii USA podobne wydarzenie miało już miejsce: w 1923 roku został otruty kongresman Louis Thomas McFadden, przewodniczący Komisji Bankowości i Waluty Kongresu USA, były bankier, który otwarcie poszedł na wojnę z drukującą prywatne pieniądze Rezerwą Federalną i był o włos od przeforsowania tzw. McFadden Act ograniczającego wszechwładzę banków oraz Fed.
12 listopada 1963 roku John Fitzgerald Kennedy miał powiedzieć do studentów Uniwersytetu Columbia: „Stanowisko prezydenta zostało użyte do zorganizowania spisku, który ma zniszczyć wolność. Zanim opuszczę Biały Dom, muszę o tym poinformować amerykańskich obywateli”. Miał, ponieważ nie zachowało się nagranie ze spotkania, a pamięć ludzka bywa ulotna."
Problem jak bumerang wraca i zakończy się (prawdopodobnie) tajemniczą śmiercią obecnego prezydenta:
„Jedyny problem, jaki ma nasza gospodarka, to FED. Nie ma on wyczucia rynku, nie rozumie konieczności wojen handlowych ani siły dolarów, ani nawet demokratycznych posunięć ponad granicami . FED jest jak potężny golfista, który nie może wcelować w dołek, ponieważ nie ma on żadnego wyczucia – nie może go trafić!”
„Po prostu zamknij się kurwa. Poważnie: za każdym razem, gdy prezydent Trump mówi o FED, rynek się przewraca. Potrzebujemy aby rynek się ustabilizował , by uratować to, co pozostało z jego prezydentury: czy on jest tak głupi, że nie potrafi nawet po prostu zamknąć się kurwa i nic nie robić?”
FED to prywatna spółka rejestrowana na giełdzie i jest faktyczną władzą swoich właścicieli w USA.
Reasumując - czytelne jest kto zlecił likwidację JFK.
"Ważne dlaczego? Czyli, kto najwięcej na zabójstwie zyskał...
...kto zlecił, bo kto był wykonawcą to sprawa drugorzędna. "
- A to "po nitce do kłębka" już nie działa? Jak inaczej zebrać dowody? Od końca?
"FED to prywatna spółka rejestrowana na giełdzie i jest faktyczną władzą swoich właścicieli w USA.
Reasumując - czytelne jest kto zlecił likwidację JFK."
A to o czym pisał RAM czyli konflikt wokół instalacji nuklearnej i związku pięciu premierów z zabójstwem JFK to już nieistotne? Bo zleceniodawca mógł być tylko jeden?
" "Wałkowanie" tematyczne egzekutora jest jak przysłowiowe kręcenie się g...a w przeręblu."
Fantastycznie to skomentowałeś - trafne, a jak głęboko metaforyczne...
A wracając do JFK, to dodam tylko tyle: były dokumenty za Reagana na stronie CIA, jak meteor mówiące dysponencie zbrodni - znikły po kilku dniach i dziwnym trafem wszyscy kopiści, co zacytowali ich treść nie żyją, w tym mój daleki kuzyn w USA za strony dziadka.
GEOPOLITICA & DINTORNI – Włoski punkt widzenia